piątek, 20 września 2013

Jak i kiedy pisać sprostowania?

Co powinno zawierać sprostowanie?Jeśli zdarzyło nam się napisać (nawet zupełnie przez przypadek) nieprawdziwą informację, która poszła do druku, musimy być świadomi, że osoba, o której piszemy ma prawo wymagać od redaktora naczelnego sprostowania na łamach naszego pisma custom publishing.

Zasady, co do tego kiedy i w jakiej formie opublikować sprostowanie, regulowane są przez Prawo prasowe. Obowiązująca obecnie ustawa została jednak uchwalona dopiero rok temu. Nowelizacja przepisów z 1984 roku (która weszła w życie 2 listopada 2012 roku) spowodowana była niekonstytucyjnością sprostowania i odpowiedzi prasowej. Po pierwsze w wyniku zmian przestało obowiązywać już pojęcie odpowiedzi prasowej. Czym wobec tego jest sprostowanie, które w nieco zmienionym kształcie wciąż obowiązuje w Prawie prasowym?

Sprostowanie to reakcja na wypowiedź medialną, która w formie krótkiego tekstu – rzeczowego i odnoszącego się do faktów – publikowana jest na wniosek osoby pokrzywdzonej. Dotyczy ona wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej albo zagrażającej dobrom osobistym.

W tekście nadesłanego sprostowania nie wolno dokonywać skrótów ani innych zmian, które mogłyby osłabić jego znaczenie lub zniekształcić intencje autora. Sprostowanie nie może także przekraczać dwukrotnej objętości materiału prasowego w magazynie custom publishing. Ponadto musi być opublikowane w tym samym dziale, a nawet taką samą czcionką co materiał prasowy, którego dotyczy. Na początku tekstu musi znaleźć się nagłówek („Sprostowanie”) oraz przywołanie fragmentu artykułu, którego dementi dotyczy. Następnie należy wyjaśnić powód publikacji, wskazać pomyłkę i dokonać korekty. Można też ewentualnie przeprosić za pomyłkę, gdy sprostowanie jest napisane przez redakcję, która zamieściła nieprawdziwą informację.

Tekst sprostowania powinien być napisany rzeczowo. Wcześniej, przed nowelizacją Prawa prasowego, można było publikować wspomnianą już odpowiedź. Miała ona jednak formę bardziej publicystyczną, co nie odpowiadało Senatowi, który był prowodyrem zmian w tej ustawie.

Co ciekawe, obowiązujące przepisy zabraniają komentowania tekstu sprostowania w tym samym numerze, ale nie wykluczają prostej zapowiedzi polemiki lub wyjaśnień. Uchwalone niedawno przepisy ponadto rezygnują z sankcji karnych, jednak ustanawiają szybkie postępowanie przed sądem cywilnym, gdy redaktor naczelny odmówi publikacji sprostowania albo np. skróci tekst przysłanego materiału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz