poniedziałek, 28 listopada 2016

Stare okładki: Gajusz (4)

W cyklu okładek magazynów custom publishing z poprzednich lat, tym razem pokazujemy okładkę magazyny Fundacji Gajusz. Nie jest to typowy kwartalnik custom publishing dlatego również jego szata graficzna nie jest typowa.


Okładki tej nie da się porównać do kolorowych okładek magazynów, jakie widujemy w kioskach. Oddziałuje ona nastrojem i bajkową atmosferą, bo magazyn custom publishing skierowany jest do ludzi wrażliwych i porusza tematy trudne.

Okładka jest czysta - pozbawiona tak typowych elementów, jak zajawki, co w pierwszej chwili może wydawać się dziwne, ale w tym przypadku nie należy traktować tego jako niedopracowanie, ale celowy zamysł autora, który wolał postawić na oddziaływanie samego obrazu. A obraz rzeczywiście działa, przynajmniej na mnie. Od razu przychodzi skojarzenie z bajką o czerwonym kapturku – ale w trochę zmienionej koncepcji, w której wilk jest dobry i łagodny. Pastelowa kolorystyka i rozmycie poszczególnych planów podkreślają ten nierealny i bajkowy obraz. Umieszczenie dzieci w wielkiej koniczynie również jest bardzo ciekawym efektem montażu.

Stałym elementem, który pojawia się na okładce jest nazwa kwartalnika firmowego oraz numer wydania. Ale również one nie wyglądają jak typowa winieta w cyklicznej publikacji, ale lekka chmurka. Dobrze, że w każdym wydaniu napis „Gajusz” oraz numer wydania dopasowane są kolorystycznie do grafiki na okładce.

Oglądając okładki innych wydań „Gajusz” widać spójną koncepcję graficzną opartą na montażach, stonowanej kolorystyce i nastroju, który dzięki tym środkom się pojawia.

Małgorzata Żurniewicz-Turno



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz