poniedziałek, 14 grudnia 2015

Tekst drugiej świeżości

Czy tekst napisany do biuletynu custom publishing może się „przeterminować”? Niestety, tak. Kiedy tak się dzieje i  co z nim wtedy zrobić?

Ten problem może się pojawiać nawet dość często. Jakie są symptomy „przeterminowania” tekstu? Z jakichś powodów (najczęściej jest nim po prostu upływ czasu) dane, zawarte w tekście, przestały być aktualne. Osoby, które opisujemy, zmieniły zakres obowiązków lub rodzaj stanowiska w firmie. Kraj, który polecamy na wakacyjną wyprawę, znalazł się w stanie wojny. Szkolenia, na które chcieliśmy zaprosić pracowników, odbyły się we wcześniejszym terminie. Przykłady można by mnożyć, ale co robić w takiej sytuacji?

Pierwszym zalecanym lekiem na ogół jest profilaktyka. To znaczy takie „przeterminowane” artykuły rzadziej przydarzają się w redakcjach, gdzie każdy numer jest z wyprzedzeniem starannie planowany według harmonogramu i najlepiej z agencją custom publishing. Teksty zamawiane są z większym wyprzedzeniem czasowym, ale dostosowane np. do pór roku i harmonogramu zadań w przedsiębiorstwie. Autorzy są elastyczni i w razie konieczności zmian, są w stanie szybko i sprawnie uaktualnić lub przeredagować swój tekst.

Bowiem część „przeterminowanych” artykułów można odświeżyć i naprawić. To może być poprawienie zmienionych danych, uaktualnienie danych personalnych, przeredagowanie artykułu polecającego coś na relacjonujący w czasie przeszłym. Czasem wystarczy dodanie dodatkowej ramki z informacjami czy zdjęcia. Może też zdarzyć się sytuacja, gdy w trybie awaryjnym musimy tekst autorowi zwrócić, by napisał go na nowo lub poprosić o to kogoś innego. Jedno jest pewne. Takich „nieświeżych produktów” nie publikujemy, bo zepsułoby to naszą reputację.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz