Planowanie w czasie prac nad kolejnymi numerami gazety jest gwarantem stabilności Chociaż czasem zdarzają się sytuacje nieprzewidziane, to jednak, kiedy cała „reszta gra”, łatwiej nam opanować nieplanowane „wpadki”.
Harmonogram pracy nad numerem najlepiej planować na grafiku rozpisanym na kolejne tygodnie. Najpierw wpisujemy tam działania rutynowe, dla których znamy czas potrzebny, na ich wykonanie. Następnie daty, na które mamy obiecane materiały od autorów, razem z czasem przewidzianym na ich obróbkę. Na końcu umieszczamy daty wydarzeń, które będziemy relacjonować „na świeżo”. Jeśli współpracujemy z agencją custom publishing, warto nasz redakcyjny plan zgrać z planem pracy agencji, a czasem to ona podpowiada nam jakie terminy warto ustalić na każdy etap prac nad magazynem firmowym.
Pomocne mogą się tu okazać kalendarze np. z Outlooka. Zachowanie takich planów zarówno w wersjach papierowych (możemy je zawiesić nad biurkiem), jak i elektronicznych (możemy je na bieżąco korygować) jest bardzo pomocne. Jeśli korygujemy wersję kalendarza prac, wysyłamy nową wersję od razu wszystkim pracujących nad numerem wydawnictwa firmowego, w ten sposób unikając nieporozumień i nieprzewidzianych „wpadek”.
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz