poniedziałek, 3 marca 2014

Cenzura w custom publishing?

Cenzura obecna w custom publishing jest trudna do wychwyceniaCzy w branży custom publishing jest cenzura? Czy to pytanie ma sens prawie 25 lat po oficjalnym zniesieniu cenzury? Okazuje się, że tak.

Mimo że cenzura polityczna już od dawna nie istnieje, nie zniknęła ona całkowicie. Zmieniło się tylko podłoże i zamiast politycznego, ma teraz wymiar bardziej ekonomiczny. Tzn. piszemy przede wszystkim dobrze o swojej firmie, partnerach, klientach, gdyż negatywne opinie mogą się przełożyć na naszą pracę, współpracę z partnerami i klientami. Bardziej zniekształca ona rzeczywistość niż kiedyś cenzura polityczna.

W PRL było wiadomo, dlaczego coś zostało ocenzurowane, teraz powody są często bardziej zakamuflowane i przez to trudniej jest wychwycić cenzurę, a w konsekwencji uznać coś za prawdę lub fałsz. Patrząc z drugiej strony, biuletyn firmowy jest narzędziem wydawanym i finansowanym przez firmę, o której piszemy. Trudno jest przekonać zarząd, że negatywne informacje nie zawsze trzeba eliminować i że mogą one przynieść korzyści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz